Zainteresowało mnie też to, z jakim szacunkiem i oddaniem koreańscy artyści odnoszą się do swoich fanów. K-pop – nie tylko jako muzyka, a coraz popularniejsze w Polsce zjawisko – jest dla mnie bardzo ciekawy. Jak widać, na tyle ciekawy, że zainspirował mnie do napisania książki! A to o czymś świadczy. Szukam kogos kto mnie ostro wydoi do kingi🤤 ️ nie walilem sobie od tygodnia mam ochote na ostre dojenie do bogini ️ r/PolishRoleplayHeaven • Szukam kogos kto mnie ostro wydoi do kingi🤤 ️ nie walilem sobie od tygodnia mam ochote na ostre dojenie do bogini ️ Szukam kogoś kto zrobi dla mnie joi/captions do jednej z tych pań w zamian dam dysk z filmami deepfake influ (ostatnie zdjęcie) 1.1K subscribers in the sexyinfluencergirl community. Business, Economics, and Finance. GameStop Moderna Pfizer Johnson & Johnson AstraZeneca Walgreens Best Buy Novavax SpaceX Tesla Książki Pana Macieja miałam przyjemność czytać. Dlatego gdy zobaczyłam "To mnie zabije" w propozycjach wiedziałam że chcę ją przeczytać. Nie jestem ogromną fanką okładki jednak uważam że pasuje do treści książki. W "To mnie zabije" poznajemy dwudziestodwuletnią Matyldę,która pracuje jako seksworkerka na kamerkach Witam, jestem tu nowy. Presta dla mnie jest skomplikowana nie wiem co gdzie jak itp mam kliknąć by nawet porobić proste kategorie, filtry produktów itp. Poszukuję kogoś kto zbuduje mi chociaż częściowo sklep. Oczywiście nie za darmo. Proszę o kontakt zainteresowanych i takich co się znają e40Y8V. polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. Wliczając egzekutora, kogoś kto zabije lub będzie torturował na życzenie. A jeśli gang chce widzieć go martwym znajdzie kogoś kto zabije go w więzieniu. And if the gang wants him dead on the street, they will find someone who will kill him in prison. Pozostałe wyniki Poprosił przyjaciela, by znalazł kogoś kto zabiję jego żonę. Będę knuła by sprowadzić mojego brata lub jeśli nie żyje, kogoś innego kto zabije tego potwora Henryka Tudora. I will plot to bring my brother back, or, if he is gone, another who will kill this monster Henry Tudor. Szukam kogoś, kto zabije mojego męża. Potrzebuję kogoś, kto zabije resztę zbiegłych Elyosów. I need someone to wipe out the remnants of the Elyos who have fled. Potrzebuję kogoś, kto zabije Okulazeny i przyniesie mi ich tęczówkę. Musimy zamknąć plaże i wynająć kogoś, kto zabije tego rekina! We have to close the beach and hire someone to kill the shark! Użyje Braxisa by nas zniszczyć chyba, że znajdziemy kogoś, kto zabije tego smoka. He'll use Braxus... to destroy us unless we can find someone to kill that dragon. Będę wyglądał lepiej kiedy nie będę czekał na kogoś kto mnie zabije. I'll look a lot better when I'm not waiting for someone to kill me. Po co ryzykować dla kogoś, kto zabije cię przy pierwszej okazji? Jest legenda, która mówi, że zły, los spotka kogoś, kto zabije choć jednego. There is a legend that says that bad fortune will come to anyone who slays one. To odpowiedź dla glin, nie dla kogoś kto cię zabije. Ale jeśli masz kogoś innego kto zabije męża, dostajesz wszystko... TRU: But it could. nick: Aby znaleźć kogoś, kto mnie zabije. Do kogoś, kto go zabije, jeżeli okaże się kłamcą. Jesteś silny Znajdź kogoś, kto go zabije Potrzebowałem kogoś, kto go naprawdę zabije. Kto najprawdopodobniej będzie surowym rodzicem? Kto najprawdopodobniej wyda najwięcej pieniędzy na buty? Kto najprawdopodobniej kogoś zabije za pizzę? Who is most likely to be a strict parent? Who is most likely to spend the most money on shoes? Będę walczył zanim znowu kogoś zabije. I'll do the fight before he causes any more carnage. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 3498. Pasujących: 2. Czas odpowiedzi: 211 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200 - Srał pies takiego Boga, który pastwi się nad ludźmi. Chcę skończyć te męczarnie, nie nadaje się do chorowania, chcę normalnie żyć, a jestem udupiony. Znajdę sposób i eksmituje się z tego świata - pisał w jednym z esemesów do bliskich Tomasz. W innych prosił o załatwienie mu pistoletu, tabletek nasennych lub trucizny, które "szybko i bezsilnienie zakończy jego cierpienie".Samobójstwo stało się jego obsesja, zamiast walczyć, rehabilitować poddał się, a jedyną rzeczą która zajmowała mu głowę stało się szukanie sposobu na A ja nie dziwię się, że on się załamał. Był młody, miał wszystko: pieniądze, własną firmą, nową, młodą kobietę i nagle wszystko to się skończyło. On król świata stał się kaleką - mówi Arek. Przed tragedią często widywał Tomasz w jednym z barów. Wyglądał fatalnie. Miał zniekształconą twarz (przez wycięcie części czaszki zapadła część głowy), niewładną prawą rękę i nogę. Stawiał piwo wszystkim obecnym i przeklinał świat i swoje życie. Życie, które jak mówił dla niego skończyło się w wieku 35 lat, 22 grudnia 2012 roku. To było zwykły dzień. Tomasz pojechał do swojej firmy budowlanej w Kłodzku, potem był na zakupach po gwiazdkowe prezenty. Przygotowywał się do spędzenia świąt z 8-letnią córką. Wiedział, że nie będzie łatwo. Kilka miesięcy wcześniej poznał Violettę. Zakochał się, zupełnie stracił dla niej głowę. Wyprowadził się od żony i córki i zamieszkał z kochanką w innej części miasta. W październiku złożył w sądzie papiery przytomność popołudniu, w domu. Karetka na sygnale zawiozła go do szpitala. Diagnoza: wylew krwi i udar mózgu. Jego stan był bardzo poważny. Operacja, potem kolejna i kolejna. Kiedy odzyskał przytomność okazało się, że ma niedowład prawej strony ciała, uszkodzony kręgosłup i zmasakrowaną czaszkę. Dwa miesiące później wypisano go ze szpitala. Zamieszkał z rodzicami. Potrzebował kogoś, kto się nim zajmie, ubierze go, nakarmi, zawiezie na rehabilitacje. Szybko też okazało się, że Violettę ta nowa sytuacja przerosła. - Kilka tygodni po powrocie syna ze szpitala, ona zamiast opiekować się nim, zaczęła znikać, a kiedy raz poszła potańczyć do klubu i nie było jej całą noc, nie wytrzymałam i wyrzuciłam ją z naszego domu - zeznawała w sądzie pani Joanna. - Tomek nawet nie protestował. Potem powiedział, że popełnił największy błąd swojego życia zostawiając swoją żonę Agnieszkę - podkreślała. 23 marca 2012 roku w sądzie odbyła się rozprawa rozwodowa Tomasza i Agnieszki. Mimo, że to mężczyzna złożył papiery rozwodowe, tego dnia wnosił o cofniecie pozwu i prosił żonę, by się z nim nie rozstawała. Agnieszka nie zgodziła się na to. To dla Tomasza był kolejny cios. Załamał się zupełnie. Rodzice namówili go, by poszedł do psychologa, potem do psychiatry, ale te wizyty nie pomagały. Przez kilka tygodni brał leki antydepresyjne, ale odstawił twierdząc, że mu nie pomagają mu. Nie chciał się leczyć, bo już wtedy w głowie miał jeden plan. Skończyć ze TEŻ: Wrocław: Poważny wypadek w centrum. Mercedes potrącił 3 młode kobiety (FILM, ZDJĘCIA)- On ciągle mówił o tym, że strzeli sobie w łeb. Kiedy wychodziłam na zakupy i pytałam, co mu kupić odpowiadał - pistolet. Początkowo byłam tym przerażana, ale potem przywykłam. Nie wiedziałam, że za moimi plecami próbuje naprawdę kupić broń - mówiła matka. Tomasz całymi dniami "siedział w internecie". Przeglądał strony ze sposobami na samobójstwo, szukał, ile i jakich leków trzeba zażyć, by się nie obudzić, w końcu czy śmierć po połknięciu trutki na szczury jest bolesna. - Często spotykałem go w pizzerii na naszym osiedlu. Kiedy tylko pytałem co słychać, on od razu pytał czy nie znam kogoś, kto ma do sprzedania giwerę. O tym pistolecie mówił każdemu, kto się napatoczył - zeznawał Adam, znajomy z że rodzina coraz mocniej go pilnuje, a znajomi nie pomogą w samobójstwie, zmienił taktykę. Zaczął ogłaszać, podczas wizyt w barach, że szuka płatnego zabójcy, kogoś kto za pieniądze go zabije. - Tak. Słyszałam to, ale nie traktowałam poważnie. Przecież w Kłodzku nie ma płatnych zabójców. Ze znajomymi stwierdziliśmy, że mu już całkiem odbiło. Dziś wiem, że on tym ciągłym gadaniem uśpił naszą czujność. Nikt nie traktował tego poważnie, a on naprawdę to planował - mówi Anna, koleżanka Frontman Iron Maiden będzie latał dolnośląskim odrzutowcem. Kupi kilka sztuk (ZDJĘCIA)W czerwcu Tomasz po raz pierwszy spotkał się z Andrzejem. Znał go, bo mężczyzna był przez kilka miesięcy pracownikiem w jego firmie. Wiedział, że wiele ma na sumieniu (był skazany za znęcanie się psychiczne nad rodziną), potrafi być brutalny i że bardzo potrzebuje pieniędzy. Zaproponował mu 5 tys. zł za to, że wykona na nim wyrok. - Było mi go szkoda, był strzępem człowieka. Płakał, że nie ma siły, żebym mu pomógł. Najpierw powiedziałem, żeby się puknął w głowę, ale on mnie ciągle męczył, tygodniami wydzwaniał i prosił bym go zabił - zeznawał Andrzej O. Relacjonował, że Tomasz wszystko dokładnie zaplanował, że chciał, by wyglądało to na zabójstwo, by jego córka dostała większe pieniądze z polisy. Dokładnie instruował Andrzeja O., jak ma dokonać zbrodni, że najpierw powinien go ogłuszyć kamieniem uderzając w tę część głowy gdzie nie ma czaszki, a potem poderżnąć mu gardło i upozorować DALEJ: Zakrwawione ciało Tomasza z poderżniętym gardłem znalazł przypadkowy przechodzieńAndrzej miał długo się wahać, ale w końcu zgodził. Podkreślał, że dla niego była to eutanazja, zrobił coś strasznego, ale tylko dlatego, że ofiara go o to prosiła. Umówili się pod Małą Twierdza w Kłodzku. - Kiedy tam przyszedłem, zapytałem kilka razy, czy jest pewien tego, co chce zrobić. Powiedział że tak i wyciągnął z kieszeni pieniądze, na które się umówiliśmy - mówił Andrzej. - Ściągnął z głowy kolorową czapkę, by nie był widoczny i stanął na brzegu urwiska... Następnego dnia kilkadziesiąt metrów niżej zakrwawione ciało Tomasza z poderżniętym gardłem znalazł przypadkowy przechodzień. Sekcja zwłok wykazała, że był trzeźwy, nie bronił się i zmarł z powodu dni później policja zatrzymała Andrzeja O. Prokurator postawił mu zarzut zabójstwa i żądał dla niego 25 lat pozbawienia wolności. Na tak surowy wymiar kary nie zgodził się w maju tego roku sąd. Jak uzasadniał Maciej Jedliński, wpływ na to miała przede wszystkim motywacja oskarżonego. - To ofiara nalegała i prosiła skazanego, by ten odebrał jej życie. To ofiara zaproponowała, kiedy skazany miał opory, że za to zabójstwo zapłaci. Nie możemy traktować tak samo kogoś, kto zabija z motywacji zasługującej na potępienie jak np. zazdrość czy chciwość, z kimś, kto zabił, bo współczuł, kto zabił na życzenie - tłumaczył Maciej Jedliński z Sądu Okręgowego w że mimo to nie można tu mówić o zabójstwie eutanazyjnym, a kara nie mogła być niższa, bo oskarżony pozbawił życia człowieka i to w sposób okrutny: kopał go, bił i poderżnął mu gardło. - Andrzej O. z jednej strony przyznaje, że to co zrobił było złe, wyraża żal, tłumaczy swoje motywy, ale nie można zapominać, że zaraz po tym, jak dokonał tej okrutnej zbrodni, zachowywał się, jakby nic złego się nie stało. Zabrał dziecko na pizzę, a nazajutrz za pieniądze, które denat dał mu za zabójstwo, kupił telewizor - wyliczał jednej z rozpraw żona Andrzeja O. zeznała: - Nie przypominam sobie, by on był kiedykolwiek czuły na ludzką krzywdę. Pamiętam za to, jak kilka razy groził mi, że z zawodu jest rzeźnikiem i poderżniecie gardła takiej świni jak ja, to dla niego nie problem.***W komputerze Tomasza policjanci znaleźli list do byłej żony."Agnieszko, skoro to czytasz to znaczy, że mnie już nie ma na tym świecie. Przepraszam za krzywdę, jaką ci wyrządziłem. Kocham Was, ale ta choroba mnie zniszczyła. Jedna trzecia firmy jest Mai, wszystkie moje oszczędności też oddaje mojej kochanej pszczółce." ZOBACZ TEŻ: Dolnoślązak zginął w Kanadzie porażony paralizatorem. Kanadyjski policjant skazany po latach Chcesz nam pomóc pomagać? CIESZYMY SIĘ! ZOBACZ, CO MOŻESZ ZROBIĆ Co możesz zrobić BY INNYM BYŁO ŁATWIEJ ŻYĆ Z CHOROBĄ Kup karty "Rozmawianieo śmierci cię nie zabije" Spraw, aby ten jeden z naszych najważniejszych projektów żył! Talia 50 kart - prawdziwa pomoc dla osób, które żyją z perspektywą śmierci i ich opiekunów, terapeutów, lekarzy. Aby rozwijać ten wspaniały projekt, potrzebujemy pieniędzy na dodruk kart, koszty wysyłki oraz obsługę projektu. Kup pięknie wydaną talię kart dla siebie - i drugą dla kogoś, kto bardzo jej potrzebuje, ale nie może sobie w tej chwili pozwolić na zakup. Testuj jako pierwsza/pierwszy nasze nowe narzędzie dla pacjentów! Tworzymy nowe narzędzie: szablon pytań do lekarza. Włącz się w testowanie i prześlij nam swój feedback. Nasze wszystkie projekty powstają w oparciu o badania z udziałem pacjentów lub pracowników medycyny. Właśnie dzięki takim testom możemy tworzyć rzeczy, które są naprawdę potrzebne. Zasilaj nasze konto przy okazji zwykłych zakupów online to tylko 3 kroki, żadnych kosztów! 1. wejdź na naszą stronę w serwisie 2. ściągnij na swoją przeglądarkę wtyczkę, która nazywa się „Przypominajka 3. zrób zakupy online w jednym z 1611 sklepów - płacisz tyle, co zawsze! średnio 2,5% wartości Twoich zakupów wspiera naszą organizację. Dziękujemy Dołącz do naszego zespołu jako wolontariusz/-ka ROZWIJAJ SWOJE POMYSŁY LUB NASZE PROJEKTY Kogo szukamy? Osób, które interesuje obszar, w jakim działamy, nasza filozofia i metody działania. Tych, które chcą się u nas rozwijać zawodowo. I tych, które chcą działać wyłącznie z potrzeby serca - obojętnie czy same są pacjentami czy nie. Aktualnie najbardziej brakuje nam programistów. Szukamy też fundraiserki/fundraisera. Nasz zespół składa się z psychologów, badaczy UX, artystów, grafików, projektantów UX i UI, naukowców. Znajdź tu miejsce dla siebie. Napisz nam więcej o sobie i o tym, co chcesz z nami robić, poprzez formularz: Weź udział w naszych badaniach PODARUJ NAM GODZINĘ SWOJEGO CZASU NA ROZMOWĘ 13 stycznia rusza rekrutacja do badań. Szukamy osób, które chorują/chorowały na raka płuc oraz osób chorujących na hemofilię. Formularz zgłoszeniowy dla osób, które chorują/chorowały na raka płuc: Formularz zgłoszeniowy dla osób, chorujących na hemofilię: Przekaż darowiznę, która pozwoli nam działać więcej i sprawniej wpłać pieniądze na konto fundacji Nasze dane do przelewu:Fundacja Ludzie i Medycyna, ul. Barska 11/13/16 02-315 Warszawa konto bankowe mBank: 85 1140 2004 0000 3702 7923 0838 w tytule przelewu wpisz: darowizna na cele statutowe pożytku publicznego Przekazaną darowiznę możesz odliczyć od podatku (osoba fizyczna do 6% od dochodu, osoba prawna do 10% od dochodu) Zimne październikowe popołudnie. Z nieba sączy się deszcz, rozmiękczając spadające z drzew liście. Mimo niesprzyjającej pogody, na ulicach aż roi się od spacerowiczów. Pary wędrują pod rączkę to tu, to tam ukrywając się przed smugami deszczu pod kolorowymi parasolami. Tylko pod jednym z nich brakuje partnera. Ona szuka jego. „Jak miło by było, gdyby także i mi ktoś trzymał parasol nad głową”, rozmyśla, przemierzając kolejne odcinki sklepowej ulicy. Mijane pary działają na nią nieco przygnębiająco. Minęło już pięć lat od jej poprzedniego związku i nadszedł czas, gdy niczego nie życzy sobie bardziej, niż nowego towarzysza w życiu. Ona szuka jego, mężczyzny, który ją zrozumie, z którym będzie śmiała się do rozpuku, na którego ramieniu się wypłacze, gdy zajdzie taka potrzeba. Bezwiednie zatrzymuje się przed kawiarnią na rogu ulicy. Postanawia usiąść przy jednym z wolnych stolików. Zamawia kawę z mlekiem i rozkłada się wygodnie na krześle, chwytając za leżącą obok gazetę. Na przedostatniej stronie wpada jej w oko rubryka „Ona szuka jego”. „Może powinnam zamieścić tu swoje ogłoszenie”, zastanawia się. Pogrążona w myślach, niezdarnie kładzie rękę na stoliku i wywraca stojącą na nim filiżankę kawy. Ona szuka jego, a on szuka właśnie jej Od prawie godziny siedzi w kawiarni, przeglądając ogłoszenia towarzyskie w Internecie. Od rozwodu minęły dwa lata, czuje, że jest już gotowy na nowy związek. Zauważa, że przy stoliku obok siedzi kobieta zaczytana w gazetę. „Atrakcyjna…”, stwierdza. Spogląda ponownie w monitor komputera. „Ona szuka jego”: Sympatyczna, 42 lata, 1,60 m, szczupła, zodiakalna lwica, szuka miłego, szczerego mężczyzny na dobre i złe”. „Właściwie dlaczego by nie szukać partnerki w internecie”, przechodzi mu przez myśl. Z zadumy wyprowadza go dźwięk tłuczącego się szkła. „Cholera!”, wykrzykuje zdenerwowana, usiłując zetrzeć plamy powstałe na nowym swetrze. „Pomogę Pani!”, mówi, „Proszę, niech Pani weźmie moją serwetkę”. Teraz przybiega także kelnerka z ręczniczkiem. „Każdemu może się zdarzyć”, mówi On, „Mogę zaprosić Panią na nową filiżankę kawy?”, proponuje. „Tak, chętnie”, odpowiada Ona i uśmiecha się zakłopotana. On odwzajemnia uśmiech i przysiada się do stolika obok. Ona szuka jego w Internecie Opisana wyżej historia może być początkiem czegoś pięknego – miłości pomiędzy dwójką samotnych osób. Do takich przypadkowych spotkań dochodzi niestety coraz rzadziej. Jesteśmy zabiegani, swój czas przeznaczamy przede wszystkim na pracę i inne obowiązki. Na przypadkowe poznawanie innych, nie starcza nam ani czasu, ani sił. Z tego powodu znakomita większość singli zaczęła szukać wsparcia w Internecie – to tam, na zaufanym portalu randkowym, zakłada konto, w nadziei, że wkrótce trafi na „Pana Właściwego” bądź „Panią Właściwą”. I ma rację! To właśnie Internet skupia ogromną ilość samotnych osób, to tam można spotkać pokrewną duszę. Jak się „za to zabrać”? Wybierz zaufany portal, zarejestruj się, dodaj ciekawy opis swojej osoby, jeśli chcesz, zamieść również dobre zdjęcie profilowe, i zacznij działać! Przy odrobinie szczęścia, poznasz wkrótce osobę, która sprawi, że Twoje serce szybciej zabije. Ona powinna szukać jego aktywnie! Być może na O autorze: Redakcja eDarling Zobacz więcej artykułów autorstwa Redakcja eDarling Jestem mamą, której brakuje jednego dziecka. Jakkolwiek strasznie to nie brzmi codziennie, CODZIENNIE przynajmniej raz o nim myślę. Minęły już albo dopiero cztery lata, a moje myśli wciąż krążą wokół tego jaki by był, co by lubił i co by było gdyby. Czy to znaczy, że jestem nieszczęśliwa? Co Cię nie zabije… Paradoksalnie to te najtrudniejsze przeżycia dodają nam odwagi. To słynne powiedzenie co Cię nie zabije to Cię wzmocni jest bardzo prawdziwe. Tak właśnie jest, że kiedy sięgniemy dna możemy odbić się dużo mocniej. A odejście kogoś bliskiego, choroba, ciężkie uzależnienie i każda trudna sytuacja może być właśnie tym dnem. Gdyby ktoś równe cztery lata temu powiedział mi, że na Smart Nest będę pisać takie teksty, nie będę się bała mówić do kamery i robić nagrania na żywo popukałabym się po głowie. Wtedy, po odejściu naszego aniołka nie myślałam, że będę w stanie zbudować coś co tak bardzo oprze się na mnie i tym co myślę. Byłam przerażona nawet wyjściem z domu. Wydawało mi się, że każdy na ulicy wie przez co przeszłam. Bałam się spotykać z tymi, którzy widzieli mnie w ciąży. Nie chciałam się tłumaczyć co się stało. Mimo wszystko szybko wyszłam do ludzi, a ich reakcje często bardzo bolesne, nauczyły mnie większej empatii i zrozumienia dla innych. To nie jest tak, że świat jest przeciwko nam Świat najczęściej jest dokładnie taki jakim my go w danym momencie widzimy. Zakochani patrzą przez różowe okulary i myślą, że wszystko jest idealnie. Dla kogoś kto przeżywa zauroczenie nawet najgorsze wiadomości mogą nie być dewastujące. Właśnie dlatego, że w danym momencie jego podejście do życia jest tak bardzo optymistyczne. Dotarło do mnie, że nawet najbardziej raniący komentarz nie musi mieć takich intencji. Wiele rzeczy ludzie mówią bezmyślnie, często nawet zakładając, że to co mówią może jakoś pomóc albo podnieść na duchu. Dziś lepiej się komunikuje i lepiej rozumiem ludzkie zachowania. Nabrałam ogromnego dystansu, w stosunku do tego jaka byłam przed traumą. Są takie przeżycia, o których nawet nie chcemy słyszeć. Na samą myśl mamy ciarki i nie chce nam się wierzyć, że można przez to przejść i być szczęśliwym. Dla mnie taki był martwy poród. Usłyszałam o tym pierwszy raz będąc w ciąży, choć mam wrażenie, że nie do końca to do mnie dotarło. Z jakiegoś powodu wydawało mi się, że mimo wszystko w sytuacji kiedy dziecko jest już duże i umiera jeszcze w brzuchu, robi się cesarskie cięcie. Jest dokładnie odwrotnie i kiedy sama przez to przeszłam rozumiem, po co i dlaczego tak się postępuje. Nie bój się pomocy i pracy nad sobą Jeśli właśnie teraz jesteś w trakcie przeżycia, które wydaje Ci się być absolutnym końcem świata to musisz wiedzieć, że tak czujesz się teraz. Z czasem to minie. Nabierzesz dystansu, Twoja głowa zacznie pracować normalnie, a ty przestaniesz fiksować się na tym co trudne. Musisz jednak sięgnąć po pomoc i nie dać się czarnym myślom. Psycholodzy, psychiatrzy i terapeuci to tacy sami specjaliści jak Ci, którzy leczą grypę, wrzody i inne schorzenia. Chciałabym byśmy żyli w świecie, gdzie człowiek, który cierpi na depresję nie musi się tego wstydzić. Nie ważne czy tę depresję wywołało traumatyczne przeżycie czy nie. To taka sama choroba jak każda inna. Ja jestem przykładem osoby, która cierpi na tzw. post traumatic stress disorder czyli zespół stresu pourazowego. Mam te same objawy, które mają żołnierze wracający z wojny. Ja jestem żołnierzem, który ledwo przetrwał wojnę, a potem dwa razy w przeciągu trzech lat wrócił na nią jeszcze raz. Tak dokładnie wygląda przeżywanie ciąży po martwym porodzie. Piszę o tym tak otwarcie, bo chcę pokazać, że to nie są tematy, których należy się wstydzić. Trzeba o nich mówić normalnie, bo to jest część naszego życia i śmierć także jest jego częścią. Tak blisko… Nie wiem czy można być bliżej czyjejś śmierci niż byłam ja. Czy mnie to doświadczenie złamało? Na początku nie, ale z czasem bardzo mnie przygniotło. Od 4 lat jestem na takiej emocjonalnej sinusoidzie, ale od prawie roku coraz bliżej RÓWNOWAGI. Ciężkie, traumatyczne przeżycia dają też coś co trudno jest osiągnąć samemu. Zazwyczaj w takich sytuacjach korzystamy z pomocy specjalistów i zaczynamy czytać i szukać wiedzy. Okazuje się, że są metody na radzenie sobie z rzeczywistością, o których w życiu byśmy nie pomyśleli. Można poznać swój temperament i usposobienie. Zrozumieć dlaczego bliscy działają w pewien określony sposób. Można nawet znaleźć zrozumienie dla osób toksycznych, które utrudniają nasze życie i ustawić z nimi relację tak, by wszyscy lepiej funkcjonowali. Wszystko co trudne uwrażliwia nas na nasze potrzeby i na potrzeby innych. Ja po tym co mnie spotkało jestem dużo bardziej skupiona na tym co dla mnie ważne. Przede wszystkim nauczyłam się to dostrzegać. Coraz lepiej poznaję swoje priorytety i nie boję się działać. Wszyscy jesteśmy ludźmi to frazes, ale tak właśnie jest, a Ci bardziej poranieni często mają w sobie więcej mocy niż im się wydaje. Wpis powstał w ramach kampanii społecznej ***#RÓWNOWAŻĘ*** której autorką jest psycholog Kamila Paszelke, autorka bloga W ramach profilaktyki higieny umysłu Kamila ogłosiła miesiąc PAŹDZIERNIK – MIESIĄCEM DBANIA O SIEBIE. Jak mówi sama organizatorka “Chciałabym, aby był to czas odnajdywania wewnętrznej równowagi, stawiania granic oraz szukania sposobów, aby po prostu czuć się lepiej. W ten sposób chciałabym po prostu przypomnieć o tym, jak bardzo ważne jest zadbanie o swoją psychikę i świadome równoważenie tego, czego doświadczamy na co dzień.” W ramach akcji – w każdy wtorek, czwartek i sobotę października, publikowane są teksty związane z higieną umysłu. Do projektu zaproszono dwanaście kobiet, które opowiedzą Wam o tym, jak dbają o siebie. Chcemy by nasze historie historie pokazały Wam, jak można być dla siebie dobrym, jak zadbać o siebie w trudnych sytuacjach, a przede wszystkim, jak stawiać granice.

szukam kogoś kto mnie zabije